
Chyba każdy zna takie przysłowie, które mówi o tym, że ktoś boi się czegoś jak diabeł święconej wody lub unika kogoś/czegoś jak ognia. Nie bez powodu mówi się, że przysłowia są mądrościami ludowymi - wywodzą się z ludzkich doświadczeń. Większość dorosłych ludzi słysząc słowo "dentysta" traktuje je jak każde inne. Ale są tacy dorośli, którzy dostają wtedy białej gorączki. Dla nich gabinet dentystyczny to samo zło, unikają go jak tylko mogą, potrafią chodzić z bólem zęba (uśmierzanym lekami lub innymi domowymi sposobami) przez kilka tygodni. Co więcej, są tacy ludzie, którzy u stomatologa nie byli przez kilka lub kilkanaście lat. Stan ich jamy ustnej woła o pomstę do nieba. Często takie osoby kończą jako bezzębne. Wszystko przez tę niechęć. A wydawałoby się, że żyjemy przecież w XXI, cywilizowanym wieku, kiedy to dostęp do wiedzy, informacji i leczenia jest prawie nieograniczony, a ludzie są świadomi tego, co jest dla nich najlepsze. Chyba jednak na taki czas musimy jeszcze trochę poczekać.
Są ludzie, którzy wykonują zawody, które nieodłącznie wiążą się z ciągłym kontaktem z innymi osobami. Do takich prac należy na przykład zawód handlowca, lekarza, stomatologa. Ludzie, którzy pracują w kasach na lotniskach, dworcach, punktach informacyjnych, restauracjach, szkołach, itd. Takie osoby powinny - jest to ich obowiązek - mówić w przynajmniej jednym obcym języku (najlepiej w stopniu zaawansowanym). Czy można sobie wyobrazić pracownika punktu informacyjnego na lotnisku w Warszawie, który nie potrafiłby powiedzieć po angielsku, że jakiś samolot jest opóźniony, czy lot jest bezpośredni, czy z przesiadką? Przecież lotnisko to wizytówka danego kraju, który powinien troszczyć się o turystów, którzy go odwiedzają. Podobnie jest z opieką zdrowotną. Gabinet lekarski, gabinet dentystyczny, powinien zatrudniać lekarza, który potrafi porozumieć się języku obcym - przecież może mu się trafić pacjent - obcokrajowiec. Może słowo "poliglota" to trochę zbyt duży kaliber, ale pewne jest, że dentysta i lekarz powinni dążyć do takiego określenia.
Dbanie o zęby to postawa w codziennej pielęgnacji, jednak czasami nie wystarcza, by móc na długo cieszyć się śnieżnobiałym, równym uśmiechem. Co jeśli dopadnie nas ból zęba lub duży ubytek? Leczenie stomatologiczne to niestety kosztowne leczenie, jednak poprawnie przeprowadzone pozwoli przedłużyć żywotność zęba, tak by służył bez bólu nawet całe życie! Ile tak naprawdę kosztuje dentysta? Leczenie kanałowe to jedno z droższych leczeń stomatologicznych i wynosi około 300 zł za leczenie kanałów i 200 zł za wypełnienie oczywiście za jeden ząb. Do tego dochodzi koszt późniejszego wybielania, bowiem endodoncja może powodować siny odcień zęba. To tylko jeden z przykładów, który pokazuje jak kosztowne może być leczenie stomatologiczne, dlatego warto dbać o zęby już od najmłodszych lat, co pozwoli uniknąć tak radykalnych kosztów. Wysokiej jakości gabinet dentystyczny pozwoli naprawić zniszczenia zębów i zadbać o ich piękny odcień, co pozwoli cieszyć się szerokim uśmiechem na lata! Sprawdź to sam!
Musisz udać się do gabinetu dentystycznego? Jeśli nie posiadasz specjalisty, do którego chodzisz regularnie, sprawdź, jak znaleźć dla siebie najlepszy gabinet! Dobry stomatolog jest na wagę złota. To specjalista, który może pomóc uratować zęby także w bardzo skomplikowanych przypadkach. Dzięki niemu można cieszyć się pięknym uśmiechem i zdrowiem całej jamy ustnej na lata. Przede wszystkim dobry dentysta powinien posiadać dużą wiedzę i doświadczenie w swojej dziedzinie. Można sprawdzić to między innymi na podstawie opinii, jakie otrzymuje od pacjentów. Teraz można znaleźć je również on-line. Ważny jest zakres usług oferowanych przez gabinet – szeroka oferta pozwala na skorzystanie z różnych form leczenia w jednym miejscu. Warto także wskazać, że duże znaczenie posiadają wykorzystywane przez stomatologa narzędzia. Dobry gabinet dentystyczny powinien być wyposażony w nowoczesne zaplecze, na przykład w mikroskopy, sprzęt do RTG. Podsumowując, warto poświęcić chwilę na znalezienie dobrego dentysty – z nim leczenie będzie skuteczne i komfortowe!
Czym nasze praprababcie myły zęby? Okazuje się, że szorowały zęby popiołem lub nacierały kiszoną kapustą, która miała właściwości wybielające. Wtedy również nie było chyba aż tak wielkiego zagrożenia próchnicą, bo nie było słodyczy (w dzisiejszym rozumieniu) i słodkich napojów. Nie było też czegoś takiego jak gabinet dentystyczny. Dzisiaj za to mamy łatwy dostęp do olbrzymiej oferty produktów do dbania o higienę jamy ustnej. Wystarczy tylko wyciągnąć rękę. Pasty do zębów - olbrzymi wybór smaków, zapachów, kolorów, firm. Różnią się także właściwościami - jedne służą wybielaniu, inne sprzyjają świeżemu oddechowi, jeszcze inne dbają o dziąsła. Stomatolog jest osobą, która powinna nam pomóc podjąć decyzję do co do wyboru odpowiedniej pasty, bo być może nasze zęby są nadwrażliwe i potrzebują specjalnego traktowania. Dentysta podpowie nam również, czy jest sens używania nici dentystycznej i płukania jamy ustnej odpowiednim (czyli jakim?) płynem. Wystarczy zapytać przy okazji następnej wizyty.